Post powitalny, czyli początek mojego okresu próbnego.

Dzień dobry.

 Jestem dziewczyną, którą los niesprawiedliwie potraktował zupełnie niepasującym do niej imieniem, brzmiącym nie inaczej jak "Paulina". Uważam je za monotonne i przeraźliwie wręcz neutralne. 

Zazwyczaj mam bardzo optymistyczne myśli, lecz nie uśmiercają one miłości do sarkazmu 

i cynizmu. Wprost uwielbiam wiedzieć więcej niż inni, więc z tego też powodu zazwyczaj można znaleźć mnie przeglądającą różne strony internetowe o tematyce naukowej. Warto też dodać, że szczególną sympatią darzę książki detektywistyczne, a także osoby, którym nie brak inteligencji i bystrości. Ponad wszystko cenię sobie sprawiedliwość i spostrzegawczość, która niejednokrotnie wybawiła mnie z opresji. Jestem właścicielką twarzy, która od niepamiętnych czasów nie wyraziła zaskoczenia, ponieważ wywołanie go jest nieprawdopodobne. Przypuszczalnie zawdzięczam tę cechę moim zawsze czujnym oczom, którym nic nie umknie. 

W życiu brakuje mi osób, które mogłabym uważać za autorytet i podążyć ich śladami. Łatwo więc wywnioskować, iż nie obdarowuję specjalną przychylnością ludzi istniejących w show-biznesie. 

Można rzec, że jestem wybitnie nieufną jednostką społeczeństwa. Jeżeli komukolwiek powierzę jakąkolwiek tajemnicę, może się spodziewać, iż nie zrobiłam tego bezinteresownie. Rzecz jasna  istnieje także wariant twierdzący, że sympatyzuję danego człowieka. 

Cenię ludzi wyróżniających się spoza tłumu. Nie ma dla mnie znaczenia w jaki sposób- talent, charakter, czy nawet zamiłowania. 

Warto też dodać, iż niemal zawsze posiadam odmienną opinię, więc inspirują mnie osoby                   z pewnymi...cechami lub "umiejętnościami", które każdy uważałby za niepokojące. Pewnie dlatego kariera psychiatry byłaby niesamowicie fascynującym doświadczeniem. 

Pierwszy post mojego autorstwa zakończę pouczającym i pewnego rodzaju kontrowersyjnym cytatem:

"Każdy przejaw życia jest długim łańcuchem przyczyn i skutków, którego natura staje się znana za każdym razem, gdy ujrzymy jedno jego ogniwo."- Sir Arthur Conan Doyle, "Studium w szkarłacie".

Poniżej zamieszczam paszport, który towarzyszy mojej bohaterce w znanej wszystkim grze 'Awataria':

                                    

Na sam koniec pragnę wyrazić swoją nadzieję, iż postaracie się mnie zaakceptować, chociaż zdaję sobie sprawę, że nie wszystkim przyjdzie to z łatwością. 

Z pozdrowieniami

Skandynawska