Cześć.
Długo mnie tu nie było, prawda? No cóż, musiałem parę spraw przemyśleć, zastanowić się nad tym wszystkim. Post ten zacząłem pisać dokładnie miesiąc przed publikacją – 11 maja. Był on codziennie aktualizowany, dlatego nie przeraźcie się jego obszernością. No ale moja trzecia rocznica rozpoczęcia blogowania jest idealnym momentem na wyznania. SZCZERE wyznania. Podzieliłem tego posta na kilka rozdziałów, które możecie zobaczyć poniżej. Chcę, abyście przeczytali WSZYSTKO, co mam Wam tu do przekazania. Jest to dla mnie bardzo ważne. Uwaga! Każdy akapit w każdym z rozdziałów został pisany innego dnia, stąd te nagłe przeskoki z jednego tematu na drugi.
ROZDZIAŁ I
BLOGI – KIEDYŚ I DZIŚ
Zacznę od czegoś, co uważam za najważniejsze – opis blogów istniejących kiedyś oraz tych, które działają ówcześnie. Nie będę owijać w bawełnę: kiedyś dało się czytać prawie wszystko, dziś – prawie nic. Jedyny blog, który utrzymuje idealny poziom niezmiennie od ponad 3 lat jest Modna Awataria. Ewa umie okazać skruchę wobec osób, które sugerują jej popełnienie błędu. Nie to co dzisiejsi – ci, którzy mają odwagę nazywać się „blogerami” po kilku miesiącach pisania byle jakich postów, nie wiedzą czym jest pokora lub przyznanie się do winy. Oni muszą bronić swoich racji, bo tak wypada, bo tak trzeba, bo inaczej ujdą w oczach innych, za przeproszeniem, za ścierwa i niedołęgi. Te osoby na pewno wiedzą, że o nich piszę, ale… nie obchodzi mnie to, co sobie o mnie myślą. Dlaczego? Przeczytajcie całość.
Bardzo brakuje mi dawnych czasów, gdy Zwariowana Awataria prosperowała jak szalona, a tylko nieliczne komentarze to był pusty hejt pustej od środka osoby. Teraz takie komentarze są codziennością, a to za sprawą niedawno powstałych blogów, takich jak Pod ostrzałem, Hejterzy Awatarii czy też Porażki z Awatarii. Są to śmieciowe twory, które na siłę próbują wywołać afery i sławę na wzór bloga Weroniki – Lemurek Awataria. To właśnie te puste osoby, które myślą, że są anonimowe (a tak nie jest), wywołały taką nienawiść na większości blogów. Znam osobiście twórców bloga Pod ostrzałem. Wy też ich znacie. Uprzedzając pytania: nie, to nie jest mój blog oraz nie, nie powiem Wam kto to jest. Nie chcę psuć tym osobom dobrej reputacji, bo straciłyby ją momentalnie. Twórcę bloga Hejterzy Awatarii kojarzę z widzenia. Niech wie, że anonimowość w jego mniemaniu to zbyt przereklamowane wyrażenie. Lepiej to określić jako „pseudoanonimowość”.
ROZDZIAŁ II
KTO NIE POWINIEN ZACZĄĆ BLOGOWAĆ?
Jeśli spodziewaliście się konkretnych imion lub pseudonimów w tym rozdziale, to od razu możecie przejść do rozdziału trzeciego, ponieważ tutaj opiszę jedynie postawy, których nie powinien mieć żaden bloger. Mam nadzieję, że te osoby domyślą się, że to o nie chodzi i zmienią swoje postępowanie (bo jeśli tak dalej pójdzie to zginą marnie wśród odmętów blogowych) albo skończą robić to, do czego się nie nadają.
Po pierwsze brak wyczucia składniowego i ortograficznego. Rozumiem, że blogowanie jest czyjąś pasją bądź zainteresowaniem, no ale operowanie takimi słowami jak „weś”, „napewno” lub niestawianie przecinka przed „że” jest już grubą przesadą.
Po drugie chamstwo, zbytnia pewność siebie oraz brak skruchy. Przykładem takiej osoby jest pewien bananowy chłopiec, który niedawno zaczął cwaniaczyć zbyt mocno, jak na jego wiek. Tak, wiem. Miałem nie wymieniać tu żadnej osoby, ale to było silniejsze ode mnie. Oprócz niego jest wiele takich osób. Otaczają go. Współpracują z nim. Przyjaźnią. Jedna nie wie, czym jest hejt i każdą krytykę odbiera jako obrazę. Druga szpanuje znajomością poprawnej polszczyzny, sama popełniając błędy (małe, bo małe, ale nadal są to błędy). Trzecia jest zapatrzona w siebie i w swój blog, nie zważając na to, że jest bardzo kiepski. Czwarta nie potrafi przyjąć innych propozycji, jednocześnie uważając swoje za idealne. Jeszcze inna nie potrafi pogodzić się z tym, że dana seria nie jest jej autorstwa i awanturuje się z prawdziwym twórcą owej serii o to, że jej seria jest zupełnie inna. I jak tu trafić na porządnych blogerów, hę?
Po trzecie egoizm. Coś najgorszego. Jest nimi większość znanych mi blogerów. Rokowali na przyzwoitych autorów, lecz ów egoizm ich zgubił. Spowodował, że każdy komentarz nacechowany choć odrobiną negatywnej dla nich opinii uważają za hejt. Nie wiem, co można więcej napisać na ten temat, więc… czas na podsumowanie w trzecim, ostatnim już rozdziale.
ROZDZIAŁ III – JUŻ CZAS?
Nie będę ukrywać, że relacje między administracją RA pogorszyły się już miesiąc po starcie bloga. Punktem kulminacyjnym był drugi nabór na administrację, kiedy jedna z osób wolała dobro bloga niż dobre relacje w administracji. Więcej o tym napisze jutro Dominika w swoim poście. Atmosfera była napięta, a ja już miałem tego serdecznie dość. Dlatego wypada mi się z Wami pożegnać. Tym razem już tak ostatecznie. 1096 dni blogowania to wystarczająco długi czas.
Do odejścia skłoniła mnie jeszcze jedna rzecz – zaangażowanie czytelników, a raczej jego kompletny brak. Kiedyś w zabawach organizowanych przez jakąkolwiek osobę brało udział z 20 osób i każda z nich się angażowała. A teraz? „Mistrzowie skojarzeń” z 3 osobami, „Znajdź wyrazy” – seria Kirai – 2 komentarze. To są jakieś kpiny. Jeśli jesteście tak zaangażowani w życie blogowe, to wyjdźcie stąd. Wyjdźcie i nigdy nie wracajcie, bo na co nam, blogerom, osoby którym SIĘ NIE CHCE brać udziału lub SERIA IM SIĘ ZA BARDZO NIE PODOBA. Z takim, za przeproszeniem, polaczkowym podejściem nie zajdziecie daleko.
Tak jak w prawie każdym poście pożegnalnym, tak i tu nie mogło zabraknąć podziękowań, które kieruję do:
- Przede wszystkim Ciebie, Dominiko. Ciebie darzyłem największym szacunkiem wśród administracji. Tobie ufałem najbardziej, mogłem Ci się wygadać na każdy temat. Dziękuję za to, że byłaś, jesteś i będziesz (bardzo krótko, ale będziesz).
- Oli, która współtworzyła tego bloga. Kontakt utrzymujemy do dziś i chcę, aby pozostał jeszcze długo i się nie zerwał. Jesteś wspaniałą przyjaciółką i niech tak pozostanie.Przy tym punkcie muszę nadmienić ważną rzecz. Na prośbę Oli cytuję tu jej słowa, które padły podczas rozmowy, która odbyła się niedawno: „Wiesz Dawid… Nie wiem czy mogę Ci o tym powiedzieć, ale nie daje mi to spokoju. Nie odeszłam z powodu nauki itd. Jakoś bym to ogarnęła, ale głównym powodem mojego odejścia było zachowanie Dominika, które doprowadzały mnie do szału. Nie byłabym w stanie dłużej z nim współpracować, nie wytrzymałabym…”
- Eweliny, z którą pracowałem ponad rok na A jak Awatarii. Mimo że rzadko utrzymujemy ze sobą kontakt, to należą Ci się podziękowania między innymi za to, że robiłaś wszystko, aby mój twór nie upadł. Byłaś w pewnym sensie moją prawą ręką. Dziękuję Ci za to jeszcze raz.
- Dominika, chociaż nie zasługujesz na to ze względu na rozpieprzenie bloga swoim postępowaniem. No ale należą Ci się podziękowania za ponowne, ale już ostatnie (Tak, ostatnie. Nie zamierzam tu więcej wracać), wkręcenie mnie w wir blogowania i nie mam Ci tego za złe. Dzięki Ci za to.To Twoje zachowanie, to co się dzieje na dzisiejszych pseudoblogach i postępowanie czytelników skłoniło mnie do odejścia. Okaż też szacunek i odwagę, nie usuwając lub nie edytując tego posta. W końcu czytelnicy mają prawo poznać powód mojego odejścia oraz dowiedzieć się, że w ogóle odszedłem. Mam też nadzieję na dalsze utrzymywanie kontaktów ze mną, ale nie zdziwię się ani trochę, jeśli tego nie zrobisz. Dzięki.
Na podziękowania zasługuje jeszcze parę osób, lecz zrobię to osobiście. Nie każdy musi wiedzieć za co im dziękuję.
Jeszcze mała informacja dla osób zainteresowanych przygarnięciem moich serii, które stworzyłem na tym blogu: NIE POZWALAM NA KOPIOWANIE LUB BAZOWANIE NA MOICH SERIACH! WSZYSTKIE SERIE, KTÓRE STWORZYŁEM DLA TEGO BLOGA ZOSTAJĄ TUTAJ! NIEZASTOSOWANIE SIĘ DO TEJ INFORMACJI BĘDZIE SKUTKOWAŁO WYSŁANIEM MAILA O KRADZIEŻY POMYSŁU DO ADMINISTRACJI BLOGGERA W STANACH ZJEDNOCZONYCH. (Uwierzcie, że takie maile rozpatrują naprawdę szybko). Zakazem objęte są również nazwy wszystkich moich serii. Mam nadzieję, że wyraziłem się jasno. Będę śledził przez pewien czas pozostałe blogi. Jeśli przestanę to robić, to spokojnie – mam zaufaną osobę, która będzie mnie o wszystkim informować. Dla ułatwienia zostawię Wam także listę serii, które stworzyłem na potrzeby tego bloga:
- Nakarm surykatkę!
- Agent
- Mistrzowie skojarzeń
- Łowcy nagród (Awataryjni „Milionerzy”)
- Wszystkie poradniki stworzone przeze mnie
- Pięć pokojów
- i inne.
żegnamy. :'((
OdpowiedzUsuńa możemy jeszcze rozegrać finał ,,Postaw na VIP-a", czy nie?
//6Natalia9
Cześć, mam takie pytanie. Kogo byś umieścił w przyzwoitych blogerach na poziomie? Chodzi mi o tych co dalej blogują.
OdpowiedzUsuń//Emipyczno-Sadystyczna xx
Ewa z MA
UsuńNigdy bym nie przypuszczała, że ta petarda będzie dotyczyć między innymi Twojego odejścia :( Gdy czytałam posta, aż łza mi się w oku kręciła. Wszystko, co napisałeś o współczesnych blogach i blogerach, to prawda. Wcześniej było o niebo lepiej. Niestety tę zmianę na gorsze widać gołym okiem i nic się na to nie poradzi.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci powodzenia!
/Kinga
Kinga! Czy ty naprawdę jesteś taka tępa i głupia, czy tylko udajesz. To Twój pożal się Boże blog - Baśniowa Awataria -jest jednym z tych beznadziejnych, o których mówił Dawid Tworzysz dla fejmu. Jak są hejterzy, to zmieniasz blog na jakieś PzA, a potem znowu wracasz. Zero pasji, zero serca w tym, co robisz. Posty na odpierd*l (przepraszam zza wyrażenie), kradzieże serii (taaak, wszyscy to pamiętają :))
UsuńŻal mi takich ludzi jak Ty.
/Szczera
Naprawdę? Uważasz, że bloga stworzyłam tylko dlatego, aby zdobyć popularność? Nie wypowiadaj się o sprawach, o których nawet nie masz pojęcia. Bloguję, bo kocham to robić.
UsuńBlog PzA nie powstał dlatego, aby odciąć się od hejtów. Chodziło kompletnie o coś innego.
Nie wiem, może faktycznie mi nie wychodzi dobre pisanie, ale przynajmniej się staram. Nie piszę postów w 5 lub 10 minut. Czasami siedzę przed nimi parę godzin. Jeżeli nie możesz tego pojąć - mówi się trudno.
Nigdy nie "zerżnęłam" serii z żadnego bloga. Pamiętam, że było spore zamieszanie z jedną serią, która była podobna do tej na ZA. Ale czy ja uparłam się i prowadziłam ją dalej? Nie. Skończyłam z tym, bo doszłam do wniosku, że faktycznie widać w niej duże prawdopodobieństwo i potrafiłam przyznać się do błędu.
Pozdrawiam serdecznie.
/Kinga
O BOŻE! Jak przeczytałam tego posta i zroumiałam że dchodzisz to pomyślałam "Eh, zostaje tu 5 administratorów, no cóż, szkoda" Jednak jak weszłam w zakładkę "O nas" i zobaczyłam że jeszcze Dominika odeszła to na szzcęście nikogo nie było w domu bo piszczałam i ryczałam. BĘDZIE TU PUSTO BEZ WAS!!! MOJE SEFCE PĘKA!!!
OdpowiedzUsuńBędę za tobą tęsknić, Dawidzie!
OdpowiedzUsuńSzczerze? Czytałam ten post z 5 razy powoli przyswajając sobie informacje, ciężko było jakoś przyjąć sobie to że to już koniec, że tak na amen. Każde twoje odejście przeżywam nie wiem czemu, już od czasów A jak Awataria gdy byłam jeszcze "gówniarą". Mimo tego że z tobą zamieniłam może dwa zdania jak cię kiedyś spotkałam, to mimo to czuję jakąś więź, gdyż z dobre dwa lata czytałam nałogowo twoje posty. Przyznam że delikatnie zdziwiło mnie denerwujące,irytujące(?) zachowanie Dominika, jak z nim pisałam (mało ale jednak coś) wydawał się spoko. Jest tu sporo prawdy, im więcej blogów nowych tworzą tym są gorsze, sama nie raz próbowałam swojej siły w blogowaniu lecz przyznam że jestem w tym słaba (bardzo słaba), lecz nie o tym mowa. Podziwiam cię za wyjawienie swojej szczerej opinii, publicznie, na blogu który ma prawie 580 tysięcy wyświetleń. Brak mi już słów, mam delikatny mętlik w głowie, dałeś mi dużo do zastanowienia słowami "Co wy tu jeszcze robicie?" . A jeszcze nie dawno było w poście o zmianie wyglądu bloga o tym że wy też kiedyś będziecie w historii, wspomnieniach.
OdpowiedzUsuńJedyne co mogę już powiedzieć to
Życzę Ci powodzenia!
/Coccinelle
Oooo to teraz wiem co za idiota usunal moj komentarz nie powiem gdzie .
OdpowiedzUsuńNie mogłam uwierzyć w to co czytałam. Ola przez Dominika, ty też... Ciężko jest to pisać ale przyszłość bloga jest pod wielkim znakiem zapytania. Mimo to mam nadzieję, że jednak Renesans Awatarii przetrwa. Zaciekawiłeś wszystkich o twórcach blogów Pod ostrzałem i Hejterzy. Dziękuję Ci za na prawdę WZOROWE posty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
/Angela
Już wszyscy tęsknimy! ♥
OdpowiedzUsuńDawid. Nie mogę uwierzyć, że to już koniec twoich postów. Będzie nam bardzo brakowało, że ty odchodzisz z tego bloga... Pomimo tego, życzę Ci, szczęścia, zdrowia i powodzenia na dalszej drodze życia.
OdpowiedzUsuńTeraz taka mega miła jesteś?
UsuńTo przecież Ty i Twój blog jest na pewno jednym z tych beznadziejnych, o których wspominał Dawid. Wredna administracja, która każdą najmniejszą krytykę traktuje jako hejt, posty z wszelkimi błędami, kradzieże serii, tworzenie nie z pasji, lecz z chęci bycia "kimś" i fejmu.
Możesz sb udawać młą i fajną, ale dla mnie jesteś NAJWREDNIEJSZĄ i NAJBARDZIEJ AROGANCKĄ "blogerką" ze wszystkich.
Bez pozdrowień
/Szczera
Ona poprostu jest smutna, że Dawid odchodzi a ty wyskakujesz z tym. No kurde!
UsuńDla znajomych i przyjaciół jest bardzo miła. Dlaczego wypowiadasz się na jej temat i oceniasz ją, gdy nie znasz jej prywatnie?
UsuńSkąd wiesz, że nie znam jej prywatnie? ;)
UsuńPowodzenia :( <3
OdpowiedzUsuń:( Jak to przeczytałam to byłam bez ruchu. Będzie źle bez twoich postów :(
OdpowiedzUsuń/Uzalezniona
No to już koniec tego bloga pewnie...
OdpowiedzUsuńJeszcze Dominika odeszła nie to już koniec tego bloga jako tako fajne posty pisze Dominik, ale sam tego nie utrzyma.... Kurde to już na pewno koniec tego bloga... Nie wierzę 😔
OdpowiedzUsuńWiedziałem i tak myślałem, że petardą będzie odejście po przeczytaniu twojego posta zrobiło mi się przykro, bo masz w sobie coś, co przyciąga Cię do tej pracy i Ci ona naprawdę wychodzi. Miałem przeczucie, że po tobie zrobi to Glassy Sky, a później pewnie koniec tego bloga.
OdpowiedzUsuń,,bananowy chłopiec..." pewnie chodziło o cb xDD
UsuńMoże o Ciebie? ;). Nie zarzucaj winy na kogoś, jeśli nie znasz prawdy.
Usuńale pizdy się podlizuja
OdpowiedzUsuńnara dawidek ra upada i gitara
NO ELO GITARA SIEMA SIEMANO KOLANO MORDO 😂😂😂💪💪💪
UsuńGITARA SIEMA ZIMLU 😂😂😂✊✊✊
Usuń5 pokoji to ruska seria. Sadze ze jakbym napisala do tej dziewczyny co ja prowadzi bez problemu moglabym ja robic na swoim blogu xd
OdpowiedzUsuńe pewnie któraś z wymienionych osób to ja xD
OdpowiedzUsuńGdyby te nowe blogi były "dnem" to by nikt ich nie odwiedzał ;)
OdpowiedzUsuńTym postem oceniasz również początkujących blogerów, którzy praktycznie nic o tym nie wiedzą oraz nie mają w tym doświadczenia. Założe się, że ty też nie pisałeś jakiś super postów. Oczywiście są osoby, które mają od razu ten talent do pisania.
Osobiście mnie samą wkurza kiedy bloger nie potrafi rozróżnić krytyki od hejtu. Przykładem może być pewien blog od razu piszę, że nie jest to jeden ze sławniejszych czyli nie AKI,KCA (chociaż z tą krytyką też tu jest słabo),BA,MA czy też ten blog.
Tak samo ludzie odchodzą z najmniejszych problemów np. hejty. Dobra rozumiem gdyby to było bardzo dużo hejtów, ale przez krytykę i kilka hejtów ? Wybierając rolę blogera, youtubera czy też przy innych działalnościach trzeba umieć mieć zaprzeproszeniem hejty w d***e :)
Dla mnie wszystkie blogi się różnią co jest fajne, ale na niektórych administracji zostaje wiele do życzenia.