Ostatnie zadanie tyczyło się wigilijnego stołu. Przypomnę Wam dokładnie jak brzmiało pytanie.
Jaka jest Twoja potrawa wigilijna? Wybierz tylko jedną i napisz o niej.
Podobnie jak zadanie z części drugiej nie był to łatwy temat do rozwinięcia. W końcu większość potraw to arcydzieła kulinarne. Nie zawiodłem się jednak na Was i każdy wybrał jedno danie i je dokładnie opisał. Zgodnie z zasadami musiałem jednak wybrać tylko jedną osobę, która moim zdaniem zamieściła w komentarzu najciekawszą wypowiedź.
Dopiero pojawiły się trzy zadania, a Kolorowa zwycięża już po raz drugi! Ale co się dziwić, skoro jej wypowiedzi są naprawdę bardzo dobre. Podwójne zwycięstwo jest naprawdę dużym powodem do radości, ale myślę, że coś może ucieszyć jeszcze bardziej. Renifer, którego wybrała tym razem laureatka, jest wart aż 70 punktów, czyli największą możliwą liczbę do zdobycia! Ale w tym miejscu chcę też uspokoić innych graczy. Jest jeszcze kilka obrazków, które są warte prawie tak dużo, co renifer. Warto więc się postarać!
Oprócz Kolorowej na moje uznanie jak najbardziej zasłużyły Tu Karma Su*o oraz Idź się Spal. Wobec tego te dwie dziewczyny otrzymują drobne wyróżnienie warte 5 punktów, które już teraz lądują na ich koncie.
Widać, że konto Kolorowej jest naprawdę bogate. Jak tak dalej pójdzie to będzie mogła dokonać naprawdę ogromnych zakupów w "sklepie" z podsumowania serii. Tu Karma Su*o również nie próżnuje i zbiera coraz to więcej punktów. Pozostali uczestnicy dość skromnie, ale mam nadzieję, że solidnie wezmą się do pisania wypowiedzi. Również chciałbym, aby do gry włączyli się dotąd bierni czytelnicy. Mogę na Was liczyć? Jeśli tak to stawiam przed Wami kolejną okazję na wzbogacenie swojego budżetu. Tym razem coś na temat choinki, a dokładniej tego, co pod nią znajdujemy w wigilijne wieczory.
Jaką wartość mają dla Ciebie prezenty pod choinką?
Pytanie
chyba mogę uznać na najtrudniejsze z dotąd Wam zadanych. Dokładnie
przeanalizujcie owe zadanie i skonstruujcie mądrą wypowiedź.
Pamiętajcie, aby napisać tylko i wyłącznie swojego zdanie i nie
sugerować się racjami innych czytelników. No więc możecie zaczynać!
Tylko na końcu swojej odpowiedzi pozostawcie swój opis oraz nazwę
obrazka, który chcecie zdobyć. Powodzenia!
Nie jest to dla mnie zbyt trudne pytanie. Prezenty może i nas cieszą w Święta, niektórzy płaczą, że dostali prezenty jakich nie chcieli. W tym roku jednak postanowiłam pomyśleć o biednych rodzinach, i przekazałam im moje prezenty. Dla niektórych liczą się tylko prezenty, dla innych, to nie jest w ogóle ważne. Pomyśleć o biednych dzieciach, które nic nie dostają...Aż płakać się chce. Oczywiście, podziękowania za prezenty się należą. Ale czy tylko to się w Święta liczy? Niektórzy czekają tylko na to...Także no, chyba zmieniam temat. Oczywiście, że ciesze się z tego, że coś dostałam. Rzeczy kupione najczęściej wielkiej wartości dla mnie nie mają - jakaś zabawka nie zastąpi Ci pamiątki rodzinnej, czegoś, przy którym Ci się chce płakać, za coś aż tak miłego...Gdybym mogła ocenić, to takie zabawki, mają u mnie wartość 3/10. Pamiątki, oczywiście 10/10.W tym roku żadnej pamiątki oprócz naszego rodzinnego zdjęcia ( cudowne ) nie dostałam, więc postanowiłan tylko to zachować. Może i rodzice nie cieszą z tego co zrobiłam, ale my$le, że dobrze, że tak postąpiłam...Nie wiem dlaczego, chyba ciągle zmieniam temat. Więc tak jak mówiłam, ŻADEN PREZENT NIE JEST DLA MNIE TAK WAŻNY JAK RODZINNA PAMIĄTKA
OdpowiedzUsuńEch, jestem dobra od odchodzenia od tematu...Poproszę choinkę :)
~Werxka
To co zrobiłaś w tym roku było piękne! Miło mi było czytać Twoją wypowiedź. Fajnie jest wiedzieć, że są jeszcze dobrzy ludzie na tym świecie.💚
Usuń//Blurryface
Dla mnie prezenty świąteczne mają znaczenie symboliczne.Bo nie liczy się wartość owego podarunku,ale sam gest jest o wiele cenniejszy! Bo pomyślcie,rodzice pracują za granicą i nie mają czasu nawet przyjechać na święta do dziecka,ale rekompensują się wysyłając mu tonę gwiazdkowych prezentów,zabawek,drogich sprzętów elektronicznych...Pracują ponieważ myślą że to pieniądze są najważniejsze. Tutaj przytoczyłam przykład. A jeśli dziecko jest z rodzicami,nie dostaje drogich prezentów, oraz innych cennych przedmiotów, ale na święta jest z rodzicami i dostanie od nich drobny, symboliczny prezent który mówi więcej niż tysiąc słów. Że rodzic kocha dziecko,i o nim pamięta. Więc przykłady mówią same za siebie. Zastanówmy się, czy naprawdę warto obrażać się, że pod choinką nie znaleźliśmy tego, o czym od zawsze marzyliśmy. Liczy się ten dobry gest i pamięć. Święta to czas wzruszeń i pamięci. Czy nie warto więc trochę rzeczy, chociażby używanych oddać na domy dziecka? Te dzieci podobnie jak w naszych rodzinach,czekają na prezenty którymi mogą być małe,niepotrzebne już tobie przedmioty. Więc podsumowując. Jeśli ty masz sporo szczęścia, i cieszysz się z niego,a uciecha to znaczy dzielenie się nią z innymi, podziel się tym szczęściem - oddaj chociaż jego odrobinę dla potrzebujących,który będą cieszyć się razem z tobą, i dzięki tobie.
OdpowiedzUsuń/tukarmasuko. Wybieram Śnieżynkę.
Dla mnie prezenty pod choinką mają wielką wartość, ale jeszcze większą radość mam gdy zobaczę na twarzy uśmiech osoby która go dostała. W moim domu jest tradycja, że co roku prezenty wykonujemy własnoręcznie :D co sprawia każdemu z nas wielką frajdę. Według mnie prezent za pieniądze np markowa bluzka czy też nowy telefon nigdy nie nie za stomią ani nie dadzą tak wielkiej radości jak prezent wykonany własnoręcznie i od serca :) Ale warto wspomnieć o tym że liczą się dobre chęci i nie powinno się zwracać większej uwagi na to co dostaliśmy tylko na to, że ta osoba o nas pamiętała i dała nam upominek :) Nie wiem czy to jest związane z tematem pytania, ale wspomnę też o tym jaki prezent mnie w tym roku bardzo ucieszył, aż się popłakałam ze szczęścia. W tegoroczne święta całą rodziną postanowiliśmy zrobić paczki dla dzieci z biednej rodziny. Gdy wręczyłam swoją paczkę małej dziewczynce na jej twarzy pojawił się uśmiech od ucha do ucha i przybiegła się do mnie przytulić. Paczka nie była jakoś specjalnie urozmaicona, ale tyle szczęścia daje to że się dostało prezent i, że ktoś o nas pamięta. Ten widok był tak piękny, że popłakałam się ze szczęścia. Podsumowując, według mnie prawdziwym prezentem jest radość, ponieważ to ona zazwyczaj nam towarzyszy gdy dostaniemy prezent, nie jest ważne co dostaniemy, ważne jest to że ktoś o nas pamięta :) I właśnie dlatego prezenty pod choinką według mnie mają ogromną wartość. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWybieram elfa :)
~Natalaa xx
Prezenty pod choinką mają dla mnie wartość głównie symboliczną.
OdpowiedzUsuńFajnie jest otrzymać ciekawy i ładny podarunek, ale dla mnie w prezentach pod choinką ich cena nie jest istotna. Liczy się gest, to, że ktoś o tobie pamiętał i chciał sprawić ci przyjemność. O wiele bardziej doceniam prezenty od serca niż drogie podarunki.
Uwielbiam prezenty, w które ktoś włożył cząstkę siebie, poświęcił czas, aby je przygotować. Wiem, wtedy, że mu na mnie zależy i że jestem dla kogoś ważna. Lubię też prezenty, które mają wartość sentymentalną, na przykład wspólne fotografie. Są to prezenty, które naprawdę będziemy mogli zachować do końca życia i patrząc na nie, będzie nam robiło się ciepło na sercu.
Jako mała dziewczynka oczywiście robiłam długie listy prezentów "do Mikołaja". Teraz prezenty nie są dla mnie istotne. Wystarczy mi to, że w święta mogę przebywać w gronie ukochanej rodziny i to jest dla mnie największy podarunkiem, który ma wartość większą niż wszystkie pieniądze.
Ale w prezentach nie chodzi tylko o ich odbieranie, ale i dawanie. O wiele bardziej lubię dawać niż brać. Nie ma większej radości niż wtedy, gdy zobaczysz, że twój prezent się komuś podobał. Jest to wspaniała nagroda. Dla mnie uśmiech osoby, która cieszy się z mojego prezentu, jest bezcenny!
Święta oczywiście nieodłącznie kojarzą się z prezentami i podarunkami, jednak nie to jest w świętach najważniejsze! Pamiętajmy o tym, że rodzina, wspólna kolacja, śpiewanie kolęd, są o wiele ważniejsze i mają wielką wartość.
Wybieram elfa.
/$Kolorowa$
Dla mnie prezenty pod choinką nie są ważne. Być może dlatego, że u mnie nie ma takiej tradycji dawania prezentów pod choinkę. Nie jesteśmy jakoś biedną rodziną, ale u nas tak już się przyjęło ze prezenty dostajemy na Mikołajki, a w Boże Narodzenie już nie. I nikomu z nas to nie przeszkadza. Wiadomo, że fajnie byłoby dostać czasem taki symboliczny prezent, albo samemu go komuś dać. Jednakże jak widzę jak nastolatkowie wrzeszczą (albo płaczą), że nie Dostali wymarzonego np. IPhone 7 to aż mi się niedobrze robi. Jak można być tak rozpuszczonym i nie doceniać prezentu, który się dostało?! Zapomnialam, przecież trzeba zaszpanować nowym ajfonem 😂 Myślę, że trochę odeszłam z tematu, ale tak jakoś wyszło... No cóż tak jak mowilam - prezenty nie są dla mnie ważne. Dużo ważniejsza jest dla mnie obecność rodziny!
OdpowiedzUsuńTo jest moje zdanie i myślę, że wiekszosc się ze mną zgodzi, ale jesli tak nie jest to napiszcie jak wy uwazacie.
//Blurryface
Wow, na telefonie wydawało się, że więcej napisałam :D
UsuńA i wybieram bałwana.
//Blurryface
Cześć!
OdpowiedzUsuńPytanie te jest z pozoru proste, lecz trzeba dobrze się zastanowić aby stworzyć pełną wypowiedź. Hmm... Dla mnie, osobiście prezenty maja głównie wartość sentymentalna i "duchową". Nie powiem, wielka radość sprawiają mi te trafione, lecz te mniej "dopasowane/dobrane" sprawiają mi również ucieche. Prezenty - jest to dosyć drażliwy temat, szczególnie jeśli nie jest się pewnym co do gustu drugiej osoby. Lecz liczą się szczere chęci, trud włożony w poszukiwanie tego jedynego, wyjatkowego, specjalnego podarku. W ten magiczny Dzień Bożego Narodzenia prezenty traktuję tylko jako dodatek, taka "wiesienke na torcie", a najważniejsza w tym okresie jest miłość i ciepło rodzinnie, spotkania przy wigilijnym stole, wspólne przekomarzanie się w kuchni podczas przygotowywania posiłków... Najważniejsza jest dla mnie oprawa i duchowe znaczenie i świąt jak i prezentów. Jestem osobą bardzo uczuciowa, wyruszają mnie takie momenty obdarowywania i wyczekiwania ze zniecierpliwieniem, czy aby dobrze wybraliśmy prezent, czy się on spodoba? Doceniam każdy wysiłek włożony w przygotowanie prezentów, nawet tych najdrobniejszych. Każde mają znaczenie, możemy do nich wracać przez najbliższy rok i o wieeele dłużej. A nawet jeśli te podarunki, zgubią się, zniszczą, zawsze pozostają wspomnienia tych magicznych chwil. Tę magiczną aurę wokół bożonarodzeniowych prezentów tworzy nie to, ile kosztowały, które są lepsze, więcej warte...- są to rzeczy i sprawy przyziemne, typowe dla materialisty, lecz miłość i troska o drugą osobę. Podsumowując, prezenty cieszą i będą cieszyć, lecz nie wszyscy znajdujemy w tym geście wręczania ich tak zwane "drugie dno", ukryte znaczenie. :) (wybieram aniołka)
«Milka»