11 stycznia 2017

Wypowiedz się! #3

Witam!
Tak jak wcześniej założyłem, pytanie z drugiego etapu okazało się być bardzo trudne, co przyznali nawet niektórzy uczestnicy. Ciężkie zadanie jednak Was nie zniechęciło, ale dało wręcz odwrotny skutek – skłoniło Was do głębszych przemyśleń. Pozwolę sobie jeszcze raz przedstawić wszystkim do jakiego zagadnienia należało się odnieść. 
Jaka jest Twoja ulubiona kolęda? Podaj tylko jeden przykład i opisz dlaczego akurat ta.
Niemalże każdy uwielbia naprawdę sporą ilość kolęd. Zresztą co się dziwić, kiedy mają one charakter ponadczasowy i nikt nie wstydzi się ich śpiewać lub słuchać, tak jak to bywa z niektórymi osobami w przypadku starszych piosenek. Sporym wyzwaniem wybrać więc było tę jedyną. Wszystkim jednak udało się sprostać zadaniu i opisać najważniejszą dla siebie świąteczną pieśń. Ale kto w mojej ocenie napisał najlepszą wypowiedź? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie nieco niżej.
Przyznam, że ta wypowiedź wywarła na mnie niemałe wrażenie. Pomijając sam przekaz, uważam, że dokładnie zostały opisane uczucia oraz z czym kojarzy się ta kolęda. Tu Karma Su*o jak najbardziej zasłużyła na zwycięstwo w tym wydaniu. Wobec tego bombka warta aż 45 punktów wędruje w jej ręce.
Nie tylko okienka przynoszą punkty. To zadanie należy również do wyróżnień, które choć nie dają wiele, to są w stanie zadowolić więcej niż jedną osobą. W tym przypadku punktami uraczą trzy osoby z następującymi nazwami: Kolorowa, Blurryface, EmiRudaMCA i Idź Się Spal. Pozostali nie muszą się martwić, bowiem przed nimi jeszcze dziesięć okazji (kolejna już w tym poście) na zdobycie wyróżnienia, a może nawet któregoś z obrazków? Wszystko zależy od Was! Jeszcze chciałbym Wam pokazać jak zmieniła się dotychczasowa punktacja.
Do tabelki trafiła kolejna trójka uczestników, w tym zwyciężczyni drugiej rundy. Mimo że jest to już zadowalająca ilość czytelników udzielających się w serii to w dalszym ciągu mam nadzieję, że z rundy na rundę ich liczba będzie się powiększać. Naprawdę zapraszam! Można tutaj wypowiedzieć swoje zdanie na dany temat, a przy tym zdobyć punkty za które później można będzie zakupić cenne nagrody. :)
Tymczasem wkraczamy w część, która możliwe, że dla niektórych jest najważniejsza. Konkretnie mowa o następnym zadaniu, czyli dalszej szansy na powiększenie swojego konta. Dowiedzcie się co tym razem dla Was wymyśliłem.
Jaka jest Twoja ulubiona potrawa wigilijna? Wybierzcie tylko jedną i napiszcie o niej.
Zachęcam do tego, aby opisać nie tylko smak wybranego dania, ale też powiedzieć z czym Wam się kojarzy dana potrawa.
Zadanie oczywiście znów nie jest proste, bowiem nie znam osoby, która lubiłaby tylko jeden rodzaj świątecznego posiłku albo i w ogóle nie preferowały wigilijnych przysmaków. Jeśli zdarzy się tutaj właśnie taka osoba, która niczego z bożonarodzeniowego stołu nie lubi, niech napisze dlaczego. :)
Czekam na Wasze wypowiedzi. Pamiętajcie też, aby na końcu napisać, który obrazek wybieracie. Nie zapomnijcie też o podpisie (najlepiej, aby był to Wasz nick).

16 komentarzy:

  1. Jak wyżej wspomniałeś, tak masz rację zadanie trudne.
    Ja jestem taką osobą,że uwielbiam wszystkie potrawy wigilijne. Ale jednak najwięcej zjem pierogów. Wraz z moją babcią lepimy je już od kilku lat. Może jest to moja ulubiona potrawa,ponieważ robię je wraz z babcią? Pewnie Tak!
    Grzybowa to zupa,która musi znaleźć się na stole.
    Wigilia to dzień, w którym najbliżsi zasiadają do stołu, dzielą się opłatkiem, gdzie żegnają wszystkie spory. Oczywiście nie obejdzie się bez kolędników. Którzy pięknie śpiewają kolędy. Nie obejdzie się bez ,,Kevin Sam w Domu" . Nie wiem jak wy,lecz ja uwielbiam ten film.

    /IdźSieSpal


    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lepiej będzie zakończyć serii pytań dotyczących świąt i zadawać jakieś inne? 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już wcześniej napisałem, nie chcę zmieniać tematu danej edycji, ale chciałbym takim klimacie dotrwać do samego końca.

      Usuń
  3. Moja ulubiona potrawa znajdująca się na wigilijnym stole to ciasto o nazwie piernik. Oczywiście lubię wszystkie potrawki na słodko,ale akurat tę lubię najbardziej. Dlaczego? A no dlatego, iż jest lekkim kontrastem tradycji i współczesności. Osoby,które można nazwać tradycjonalistami na pewno wiedzą,że piernik był tradycją wielu dawniejszych rodzin.
    Oczywiście,był pieczony przez babcie,z pomocą wnuczek czy wnuczków. Sprawiało to wiele radości i wprowadzało przedświąteczny klimat,oczywiście dopełniony nutą oczekiwań na tę jedyną,pierwszą gwiazdkę. Wcześniej napisałam że jest kontrastem nowoczesności i tradycji. Mianowicie odniosłam się tutaj do wielu współczesnych rodzin,które corocznie wykonują różne nowoczesne dekoracje z tego właśnie przysmaku. Nie tylko jest pyszną potrawką uwielbianą przez dzieci,ale też świetną dekoracją dopełniającą uroczystą kolację. Moim zdaniem,piernik jest ogólnie kontrastowy. Spokojnie można powiedzieć iż jest słodki,ale jego ciemne,suche ciasto z odrobiną kakaa sprawia,iż jest mieszaniną słodyczy,z lekką goryczą. Jest wykonywany w wielu wersjach. Moją ulubioną jest z czekoladą powierzchownie okrywająca ciasto,a na czekoladzie jeszcze spoczywają małe,wręcz niezauważalne orzeszki,ale one także przyczyniają się do tego,że piernik jest niezwykły w swojej prostocie. Ludzie,coraz częściej zauważają tylko te potrawy które są najbardziej okazałe,wykwintne i wyszukane.Ale czasami to te najbardziej niepozorne,małe i "wykradzione z babcinego przepisu" są najbardziej smaczne i nadają Kolacji Wigilijnej smaku i rodzinnego klimatu. Ten jeden,jedyny dzień w roku mógłby pozostać czasem,kiedy zachowana jest tradycja. Możemy chociaż w ten szczególny czas odrzucić wszystko co powszechnie modne,wyszukane,nowoczesne i powierzchowne. Naprawdę warto powrócić do tradycji. Skupić się na rodzinie,i zastanowić się,że czasem mniej,znaczy więcej:),warto zauważyć coś sercem,czego ludzkie oczy nie mogą zobaczyć.
    /tukarmasuko Wybieram płatek śniegu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeju, Ty tak pięknie piszesz! Tylko mała rada: po przecinku należy stawiać spację :))

      Usuń
    2. Mega dziękii. Miło czytać taką opinię.

      Usuń
    3. Jasna rada. Rzeczownik kakao jest niedomienny, zatem nie piszemy odrobiną kakaa, a odrobinę kakao
      /Nauczycielka polskiego

      Usuń
    4. Czm mój kom m.in. właśnie o kakao został nieopublikowany? Boimy się obniżyć reputację naszej kochanej Tu karma su*o?

      Humanistka

      Usuń
    5. Reputację mam odpowiednio wysoką,i na pewno nie obniży jej jakiś rakowy kom hejtera takiego jak ty.pls nie hejtujcie pod moją wypowiedziąXDDD

      Usuń
  4. Jestem osobą, która bardzo mało je. Nie lubię wielu potraw na stole, ale gdybym miała wybrać tę jedną, wybralabym pierogi. Każdego roku już od najmłodszych lat, lepie je z moja babcią. Nieważne czy są z serem czy z mięsem, lubie je wszystkie. Mam też drugą ulubioną potrawę, są to jajka faszerowane. Mało osób o nich słyszało, przynajmniej tak mi się wydaje,ale są one naprawdę smaczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałaś zbyt mało. I nie napisałaś co wybierasz.

      /Anonimowy hejter

      Usuń
    2. I co z tego, że Malo? Nie potrzeba pisać całej książki o tak krotkiej wypowiedzi.

      Usuń
  5. Lubię wszystkie potrawy wigilijne, ale najbardziej barszcz czerwony z uszkami. Jest to tradycyjna polska potrawa i niewątpliwie gości nie tylko na moim stole wigilijnym, ale też na stole wszystkich Polaków. Bo któż z nas wyobraża sobie wieczerzę bez tego dania? Barszcz czerwony jest piękną polską tradycją, a naszym zadaniem jest podtrzymywanie tej tradycji, aby nasi potomkowie znali kiedyś wspaniałą polską kulturę.
    Moim zdaniem barszcz czerwony jest po prostu pyszny. Moja mama potrafi go wspaniale przygotować, a ja często jej pomagam. Uwielbiam również uszka z grzybami, które razem z mamą lepimy w wigilijny poranek. Barszcz z uszkami jest odświętną potrawą. W moim domu pojawia się tylko w szczególne święta i uroczystości. Dlatego też jest taki wyjątkowy, czekam cały rok, aby w końcu w Wigilię znów móc go spróbować.
    Kiedy zagłębiłam się w historię barszczu czerwonego okazało się, że jest ona naprawdę ciekawa. Według źródeł historycznych barszcz był znany już w XVI wieku. Początkowo barszcz przygotowywany był z rośliny, która nosi tę samą nawę. A więc już od kilku wieków ludzie zachwycają się jego smakiem - nic dziwnego, w końcu jest naprawdę smaczny i pyszny!
    Moim zdaniem barszcz czerwony z uszkami to cudowna potrawa, która ma swoją przeszłość. Chyba nikt nie wyobraża sobie Wigilii bez tej potrawy, jest w końcu wpisana w naszą staropolską tradycję.

    Wybieram renifera
    /$Kolorowa$

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzialem jak se paradujesz w stroju z tego zimowego ale oczywiscie nie napiszesz jak zdobyles tyle sniezynek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Post był przygotowywany już od wczoraj, jednak chciałem ukończyć event, aby napisać notkę w której znajdą się wszystkie informacje dotyczące 4. etapu. To co było potrzebne zebrałem i dopiero mogłem opublikować wpis.
      Poza tym pisanie o aktualizacjach nie jest naszym obowiązkiem, więc równie dobrze mogło się na tym blogu nie pojawić ani słowo o evencie.

      Usuń

Komentując posty na naszym blogu, pamiętaj o:
● zasadach ortograficznych,
● powstrzymywaniu się od przekleństw i niecenzuralnych słów,
● podpisie (imię, nick, ksywka itp.).

WAŻNE! Jeżeli chcesz nas o coś zapytać, lecz pytanie nie dotyczy tematu tego posta, zadaj je w zakładce Pytania!

Dziękujemy za każdy napisany komentarz! 😀